Obecny czas to Wto 22:01, 23 Kwi 2024 | Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zobacz posty bez odpowiedzi
Forum Forum o Fantastyce Magii i RPG Strona GłównaForum Forum o Fantastyce Magii i RPG Strona Główna
Użytkownicy Grupy Rejestracja Zaloguj

Klątwa piekna
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum o Fantastyce Magii i RPG Strona Główna » Nasza Twórczość
Zobacz poprzedni temat | Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Milczący_Prorok
Administrator



Dołączył: 05 Paź 2006
Posty: 348
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z mroków nocy

PostWysłany: Sob 11:57, 10 Mar 2007    Temat postu: Klątwa piekna

"Klątwa piękna"
Miała na imię Jane. Bezspornie była najładniejszą dziewczyną w całym mieście, jeżeli nie w okręgu. Stratowali do niej wszyscy chłopcy w wieku od 15 lat wzwyż, nawet nauczyciele starali się ukradkiem dotknąć jej młodego, jędrnego ciała.
Teraz walka o jej niepewne dziewictwo rozgorzała, zbliżał się szkolny bal z okazji dnia zakochanych. Każdy starał się być najmilszy dla Jane, dostawała kwiaty, czekoladki i inne drobne prezenty. Na prowadzenie w wyścigu o dziewczynę wyszło trzech chłopców. Szesnastoletni Barry Oldman nie miał zadziwiających wyników w nauce ani sporcie, ale rekompensował to fakt, że jego ojcem był businessman, właściciel sieci hipermarketów na terenie całego okręgu, a co za tym idzie, chłopak jeździł własnym samochodem i mógł sobie pozwolić nawet na najbardziej wymyślne rozrywki i przyjemności. Jego rywalami byli Hektor Wellinger - osiemnastoletni sportowiec i dziewiętnastoletni gitarzysta rockowego zespołu "The Smoked Squirrels" - Rocky Fisher. Przez ostatnie trzy dni wszyscy trzej zbliżyli się do Jane. Teraz, w przeddzień balu, dziewczyna musiała dokonać wyboru. Zdezorientowana i niezdecydowana użyła dziecinnej wyliczanki. Padło na Fishera. Chłopcu gratulowano, zazdroszczono i nienawidzono go w całej szkole. Omal nie doszło do bójki pomiędzy nim a paroma innymi zabiegającymi do niedawna o względy dziewczyny.
O dwudziestej w dzień Walentynek Rocky przyjechał po dziewczynę pożyczonym od ojca samochodem. Rodzice dziewczyny nie chcąc jej ograniczać pozwolili na powrót w godzinach porannych, po śniadaniu.
W samochodzie na tylnym siedzeniu leżała gitara akustyczna, jednak i bez tego Jane wolała usiąść obok wybranka. Jechali śmiejąc się i żartując, z radia samochodowego dobiegały charczące nuty rocka. Chłopak zatrzymał samochód w znacznej odległości od szkoły, w odpowiedzi na pytające spojrzenie Jane uśmiechnął się i przyłożył palec do jej ust. Dziewczyna wzruszyła ramionami.
Wysiedli z wozu. Rocky zbliżył się do tylnych drzwi, kiedy z impetem w samochód uderzył inny, prowadzony przez rozwścieczonego i pijanego Barrego Oldmana. Manewr został jednak przeprowadzony błędnie, zrywając zderzak i zdzierając karoserię z wehikułu Fishera samochód nie zdążył wyhamować. Zjechał ze skarby i uderzył w znajdujący się poniżej betonowy słup. Jane chciała biec w tamtym kierunku, jednak Rocky ją powstrzymał. Słusznie. Dosłownie po paru sekundach oboje przewrócił wybuch zmiażdżonego sportowego wozu Barrego.
Rocky chciał się upewnić, czy Jane sie nic nie stało, ta jednak wciąż płakała. Nie ryzykował już jazdy uszkodzonym wozem ojca, zabrał z tylnego siedzenia gitarę i koc, którym okrył dziewczynę. Wściekał się, że ten głupiec, Oldman, zniweczył jego plany na ten wieczór, obawiał się, że Jane może się już nie otrząsnąć z szoku.
Wracali kładką nad torami, Jane zatrzymała się, położyła otulona kocem i łkała. Chłopak przykucnął przy niej by otrzeć łzy i spróbować namówić, by iść dalej. Ona rzuciła się na niego i zaczęli się namiętnie całować. Unieśli się z drewnianej podłogi i całowali dalej, dłonie Rockiego błądziły po kształtnym ciele dziewczyny, która zsunęła w dół koronkowe majtki i próbowała uporać się z paskiem kochanka. Pomógł jej i opuścił spodnie. Chwycił ją w biodrach i narzucił na siebie. Jęknęła. Kochali się przy barierce, wysoko nad torami. Nagle z ogromną siłą coś uderzyło w Fishera strącając Jane razem z fragmentem metalowej kraty ochronnej poza obszar mostu. Wyciągnięte na przód ręce nie powstrzymały impetu upadku, pękły z trzaskiem jak zapałki. Krzyk ustał razem z głośnym, mokrym plaśnięciem, kiedy twarz Jane przebiła metalowa kratka.
Tym, co uderzyło Rockiego był nikt inny, jak Hektor Wellinger, który zaraz po tym przeturlał się po drewnianej podłodze i przygotował do kolejnej szarży. Fisher uchylił się i zepchnął napastnika na trakcje. Zaśmierdziało palonym ciałem.
Jane leżała pod kładką na torach, znaczna część jej twarzy znajdowała się po drugiej stronie kratki, dziewczyna wciąż oddychała. Rocky chciał do niej zbiec, ale nie zdążył, w dziewczynę uderzył pociąg rozcinając ją na pół.
Fisher wziął do rąk gitarę, usiadł na pozostałościach barierki ochronnej i zaczął grać coś zupełnie nowego, a po jego policzkach spływały gorzkie łzy.
Miejscowi oskarżali go z początku o potrójne morderstwo, jednak śledztwo umorzono a Fishera uniewinniono. Nigdy już nie był taki, jak przedtem, siedząc w psychiatryku grał dalej a na świat wyszły jego ballady "Most śmierci" i "Klątwa piękna" oraz wiele innych. W wieku 26 lat przy pomocy gitarowej strony powiesił się na drzewie w czasie spaceru.


Post został pochwalony 0 razy
...
Zobacz profil autora
Powrót do góry
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum o Fantastyce Magii i RPG Strona Główna » Nasza Twórczość
Wyświetl posty z ostatnich:   
 
 
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:  

Strona 1 z 1


Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group

Theme created OMI of Kyomii Designs for BRIX-CENTRAL.tk.